div#facebook { position: fixed; right: 10px; top: 10px; width: 32px; }
Administrator
Plac umieszczony w centralnej części miasta. Pełno tu sprzedawców i innych ciekawych ludzi. Czasami urządza się tutaj przedstawienia, lub pokazowe walki. Kręcą się tu członkowie Gildii Zabójców. Można ich rozpoznać po charakterystycznym ciemnym ubraniu i kapturze zarzuconym na twarz.
Offline
"Ten plac to bardzo ciekawe miejsce" pomyślała Sonja "jest tutaj tak wesoło".
Szła teraz między ludźmi przyglądając się im z ciekawościom i obdarowując ich przyjaznym uśmiechem. Ciekawa była, czy wydarzy się tutaj coś ciekawego.
Podchodziła co chwilę do sprzedawców przyglądając się ich towarom. Nie były zbyt interesujące ale i tak ją ciekawiły. Może mogłaby coś kupić, ale co? Nie miała pojęcia, przecież miała przy sobie wszystko co jej potrzebne. A przynajmniej tak jej się zdawało.
Rozejrzała się dookoła. Tyle tu ludzi. Ciekawe po co oni właściwie tutaj przychodzą. Może w tym samym celu co ona, ciekawi jakiegoś wydarzenia.
Stanęła na środku. Chciała, by właśnie teraz coś się wydarzyło. Nie ważne co, byleby zrobiło się tu jeszcze ciekawiej.
Offline
Weteran
Riful po raz kolejny zdecydowała się zapuścić do miasta, żeby trochę po obcować z ludźmi, to była dla niej takie pasjonujące i ciekawe. No a główny plac w mieście był do tego idealnym miejscem, tym bardziej w dzień taki jak ten, kiedy to odbywa się tu jakiś jarmark czy też święto.
Zielonowłosa jak zwykle była ciekawska i energiczna. Mimo sporego hałasu towarzyszącemu ludziom w takim miejscu bez problemu można było usłyszeć jej wesoły głos.
- Co to jest ?! Do czego to służy ?! Ile to kosztuje ?! - wołała zatrzymując się niemal przed każdym straganem, nieźle się przy tym rozpychała, żeby dojść jak najbliżej sprzedawców. Niemal każdy poganiał ją kiedy ta ostatecznie mówiła, że nic nie chce kupić i pyta tylko z ciekawości. Dziwni i nerwowi ci ludzie, chyba dam sobie spokój, nie chcę żeby znów na mnie krzyczeli... - powtarzała sobie za każdym razem w myślach, będąc obrażoną na wszystkich dookoła, ale tylko do chwili gdy nie ujrzała kolejnej ciekawiącej jej rzeczy. No i wtedy znów to samo.
Wtedy wśród tłumów coś zauważyła, coś zielonego błysnęło między głowami przechodniów. Zaciekawiona Riful oczywiście nie mogła zostawić tego nie przekonując się co to takiego. Pobiegła więc za owym zielonym punkcie i co się okazało ? Że są to włosy pani Sonji - elfki, którą już kiedyś spotkała. Uradowana spotkaniem znajomej osoby od razu za nią pobiegła wołając wesoło
- Hej ! Sonju, zaczekaj ! - na jej twarzy malował się uśmiech "od ucha do ucha"
Ostatnio edytowany przez Riful (16-10-11 11:00:52)
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
Odwróciła się ciekawa, kto ją zawołał. Gdy już dowiedziała się, kto to na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech. W końcu spotkała kogoś, kogo zna i z kim mogła porozmawiać.
-Cieszę się, że znowu was widzę- powiedziała zadowolona -wygląda na to, że nie tylko ja postanowiłam wybrać się tego dnia na przechadzkę po placu. Powiedzcie, czy coś konkretnego was tutaj sprowadza?
Offline
Weteran
- Nie, tak tylko się wybrałam, aby po przebywać trochę z ludźmi i chodzę bez sensu. A ty Sonju, co cię tu sprowadza ? Zakupy ? Przyszłaś się z kimś spotkać ? Z jakimś mężczyzną ? - choć wesoła to początkowo Riful mówiła spokojnie. Ale czym mówiła dłużej zaczynała się wkręcać i mówiła coraz głośniej. Być może nawet trochę za bardzo przewędrowała w krainę swoich fantazji i najwyraźniej nie do końca z niej powróciła, bo spoglądała na swą znajomą podejrzliwie, jakby chciała wyciągnąć od elfki jakaś tajemnicę czy sekret.
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
-Och nie, nie czekam tu na nikogo- powiedziała z rozbawieniem i lekkim zdziwieniem co do jej ostatniego pytania.- Wybrałam się tak po prostu na małą przechadzkę. To miejsce jest takie ciekawe, że szkoda by było go nie pozwiedzać. I rad jestem, że was spotkałam, w końcu mam jakieś towarzystwo i nie będą musiała robić tego sama.
Na jej twarzy wciąż gościł uśmiech. Zauważyła entuzjazm dziewczyny i jej podejrzliwe spojrzenie. Zaczęła się zastanawiać, o co może jej chodzić. Czyżby spodziewała się, że ukrywa przed nią jakiś sekret i chciała się o nim dowiedzieć? Szkoda tyko, że nie ma tak naprawdę żadnego sekretu.
Offline
Weteran
- Ahh rozumiem, a ma się tutaj coś wydarzyć, że tylu tutaj ludzi ? Czy tu jest tak zawsze ? - zapytała beztrosko, faktem bowiem jest, że zielonowłosa nadal nie jest zbyt dobrze obyta z ludźmi i nie do końca ich rozumie.
Być może zmieni się to właśnie dzięki jej elfiej znajomej, w końcu ona wydaje się nie być w tych sprawach tak zagubiona jak Riful.
Można by zapytać dlaczego Riful tak szybko odpuściła zabawę w detektywa, prawda ? No więc stało się tak ponieważ wydawało się jej iż Sonja niczego przed nią nie ukrywa. Albo może jest po prostu dobra w kłamstwie na tyle , by oszukać młodą zielonowłosą Tak czy inaczej dziewczyna nie planowała już poruszać tego tematu, a przynajmniej na razie o tym nie myślała.
Ostatnio edytowany przez Riful (16-10-11 12:49:44)
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
-Tak naprawdę to nie wiem- westchnęła-Ale podejrzewam, że jest tak zawsze, ludzie najwidoczniej lubią tu przebywać.
To akurat wydawało jej się dziwne. Po co oni tu przychodzą? Dlaczego zawsze jest ich tutaj pełno? A może faktycznie odbędzie się jakieś wydarzenie. Tylko, że nic o tym nie zapowiadało. Bo, gdyby miało się coś wydarzyć, to pewnie już coś by o tym usłyszała. Nikt nic nie wspominał o jakimkolwiek zdarzeniu.
Offline
Weteran
- euhh... - westchnęła smutno zielonowłosa, okazało się jednak, ze Sonja również nie wiedziała dlaczego tak się dzieje. Ale tylko na chwilę miała smutny wyraz twarzy, bo nie było to w jej naturze. Szybko znów zaczęła się wesoło uśmiechać.
- W takim razie co teraz będziemy robić ? Pójdziemy gdzieś razem ? Czy może usiądziemy przy fontannie ? - znów zaczęła pytać swoją towarzyszkę. Zanim ta jednak zdążyła odpowiedzieć zielonowłosa sama pobiegała do statuy tryskającej wodą, jakby zapominając o elfiej znajomej.
Ale zaraz wróciła z powrotem do Sonji i wcisneła głowe pod jej ramie. Zdecydowała, że jeśli tam pójdzie to jedynie w jej towarzystwie. Jednak być może nieświadomie, ale ciągnęła dziewczynę za rękę w stronę fontanny.
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
Zachowanie dziewczyny przypominało jej zachowanie małego i bardzo podekscytowanego dziecka. Ciągnięta przez nią za rękę ruszyły w stronę fontanny. Wyglądała ona ślicznie, kropelki wody tryskały we wszystkie strony jak wiosenny deszczyk.
- Nie mam pojęcia, można by się zastanowić. - Odpowiedziała młodej elfce nie odrywając wzroku od fontanny. Była taka śliczna i naprawdę ja intrygowała.
- W sumie, to mogłybyśmy tu zostać, może jeszcze coś się wydarzy.
Offline
Weteran
- Chętnie mogę zostać jeśli mam ci towarzyszyć ! - zawołała jak zwykle radośnie do Sonji mała zielonowłosa. Tak, bardzo lubiła przebywać z tą dziewczyną, czy to dlatego, że ona również jest elfką ? W sumie to nawet nie wiedziała dlaczego, ale tak było i już, tak czy inaczej tego nie mogła nad tym myśleć, bo podobnie jak Sonji jej uwagę przyciągnęła fontanna. Jak ludzie je robią ? A może to nie ludzie ? Skąd biorą do niej wodę ? Czemu ona tryska ? Ciekawe czy woda jest ciepła czy zimna ? - to niektóre z pytań, które przemknęły przez jej umysł gdy dziewczyna obchodziła owy obiekt dookoła, na ostatnie pytanie łatwo mogła się przekonać jaka jest odpowiedź, co też zrobiła. No i okazało się, że woda jest jednak zimna i to bardzo zimna, toteż zaraz wyciągnęła ją z wody i wróciła do Sonji, przykucnęła obok niej i obdarowała ją wesołym spojrzeniem.
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
Sonja pierw patrzyła na fontannę a potem ogarnęła wzrokiem cały plac i przebywających na nim ludzi. Przez chwile na jej twarzy gościł wyraz zamyślenia. Przecież takie siedzenie tutaj i nic nie robienie jest jednym z najnudniejszych zajęć. Czyli, że na pewno nie ma zamiaru dłużej tego robić. Tyle ludzi jest wokoło. Czy im czasem też się nie nudzi? Czy oni na coś czekają? Może mają nadzieję, że coś się wydarzy, ale nie wiedzieli jeszcze co? Co takiego mogłaby się wydarzyć na tym placu? Tak bardzo chciałaby to wiedzieć. Tak samo chciała wiedzieć, w jakim celu tyle ludzi codziennie tutaj przychodzi. Przyglądała się każdemu po kolei, wszystkim, którzy przechodzili obok niej. Na twarzach tych ludzi gościły rożne uczucia, szczęście, smutek, zamyślenie. I tak obserwowała wszystkich w nadziei, że trafi na coś ciekawszego. I trafiła. Gdzieniegdzie, bliżej budynków otaczających plac można było dostrzec ludzi ciemno ubranych i w kapturze. Po tym ubiorze można by było stwierdzić, że wyglądają wręcz identycznie. Może należeli do jakiejś grupy? Jeśli tak, to ta grupa chyba nie była zbyt "ciekawa", bo ci ludzi, sądząc po kapturach na twarzy, chcieli ukryć swoja tożsamość. Chodzili oni po całym placu i ciągle się rozglądali. Może czekali na kogoś?
Wskazała owych ludzi Riful
-Jak myślisz, co to mogą być za ludzie?- spytała się jej z nadzieję, że może ona wie o nich coś więcej. Chociaż w to akurat wątpiła, zdawało się, że wie jeszcze mniej niż ona sama, wiec trudno, by mogła coś o tym wiedzieć.
Offline
Weteran
Zielonowłosa nie zauważyła zakapturzonych postaci dopóki Sonja jej ich nie wskazała ze swoim zapytaniem.
- Niestety, nie wiem kim oni są... - stwierdziła, ale nie tracąc humoru po chwili dodała jeszcze
- Ale mi tez wydają się ciekawi, może pójdziemy si.ę tego dowiedzieć ? tym razem ona zapytała elfkę wesoło się uśmiechając. Ale co też sobie myślała mówiąc, pójdziemy się dowiedzieć ? Czy chciała po prostu do niech podejść i o to zapytać ? Biorąc pod uwagę jej mentalność nie było to wykluczone, była do tego jak najbardziej zdolna. Jednak zanim Sonja jakoś nie zareagowała na jej pytanie, Riful nie zrobiła nic. Czekała na towarzyszkę spoglądając po prostu na nią swoimi jak zawsze radosnymi zielonymi oczkami.
No więc, co powie Sonja ? Czy jest tych zakapturzonych postaci równie ciekawa jak zielonooka ? Jeśli tak to może zgodzi się na jej pomysł.
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline
Spojrzała na elfkę ze zdziwieniem. Jak ona chciała się tego dowiedzieć. Przecież ci ludzi nie wyglądają na zbyt przyjaznych i nie sądziła, że gdyby się ich zapytały to coś by im powiedzieli.
- W jaki sposób chcesz się dowiedzieć?- spytała zdziwiona-oczywiście można by popytać ludzi, ale nie sądzę, że czegoś się dowiemy.
Popatrzyła na zakapturzone postacie i na ludzi, którzy przemijali niedaleko nich. Większość nie zwracała na nich uwagi, ale u niektórych dało się dostrzec wyraz strachu w oczach. Ci szybko odwracali wzrok gdy tylko postacie te ich dostrzegły.
-Zdaje mi się, że ludzie boja się ich.
Ci ludzi najwyraźniej sieją postrach w tym mieście. Czyli się nie myliła, nie są przyjaźni. Ale dlaczego boją się ich? Co wywołuje ten strach? Chciała się tego dowiedzieć. Ale skoro mieszkańcy tak się lękają przed tymi ludźmi, to nie sądziła, by czegoś się od nich dowiedziała. A skoro nie od nich, to od kogo? Kto mógłby im powiedzieć, co to za ludzie?
Offline
Weteran
- Możemy po prostu spytać ich, albo jakichś innych ludzi, w końcu jest ich tutaj pełno. Ktoś na pewno będzie coś wiedział. - odpowiedziała po chwili namysłu. No bo jak nie tak to jak inaczej mogłyby dowiedzieć się czegoś o tych kapturach.
Śledzić ich ? Czekać podglądając, aż coś zrobią, a może przebrać się za jednego z nich ? Takie i inne myśli przychodziły jej do głowy gdy przyglądała się tym tajemniczym ludziom. A może nawet nie są to ludzie, no bo kto wie prawda ?
Na ale w każdym razie dziewczyna nie wpadła na żaden pomysł odnośnie zdobycie ciekawiących ich informacji, którym mogłaby sie podzielić z swoją znajomą.
Minęło kilka chwil i nie mogąc nic wymyślić na jej twarzy ukazało się zrezygnowanie. Czyżby chciała sobie już to odpuścić ? Czyżby wcale tak bardzo nie intrygowali jej ci mężczyźni ? Albo może kobiety, bo tego również nie wiadomo. Otóż nie ~! Zaraz znów na jej twarzyczce pojawił się zapał i chęć działania, ale w sumie co mogła zrobić ? Na razie z powodu braku pomysłów pozostała bezczynna, miała nadzieję, że może Sonja coś wymyśli.
.:Karta_Postaci:.
Umiejętności:
Strzelec (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany), Mobilność, Strzelanie w ruchu, Mowa ciała, Tropienie (Poziom: Podstawowy/ Zaawansowany/ Ekspert/ Mistrz)
Ekwipunek i strój:
Sakiewka w wewnętrznej kieszeni (200 monet)
Prosty skórzany kaftan (Cienki zapewniający jedynie ochronę przed chłodem) i buty z tego samego materiału.
Długi łuk z dębowego drewna (Plus dwa kołczany strzał [74/80])
Dwa zakrzywione ostrza (W kołczanie na plecach)
Prosty sztylet (Do oprawiania zwierzyny)
Podręczna torba (A w niej znajduje się skórzany bukłak z wodą i odrobina jedzenia)
Offline