div#facebook { position: fixed; right: 10px; top: 10px; width: 32px; }

Ogłoszenie

!!!!! UWAGA !!!!!
Ogłaszamy wszem i wobec powrót na dawne forum Everold. Jest wygodniejsze i bardziej rozbudowane, czekają tam też na Was nowości. Prosimy o przeniesienie tam swoich KP i uzupełnienie ich w jedną nową rzecz (szczegóły we wzorze KP). Nowe forum: KLIK
!!!!! UWAGA !!!!!

#1 01-12-10 21:16:18

Sophie

Weteran

5928711
Zarejestrowany: 29-11-10
Posty: 451
Rasa: Ludzie
Profesja: Mag

Karczma

W każdym mieście znajduje się takie miejsce. Najczęściej przebywa tutaj wiele ludzi i nie-ludzi, nawet mimo gwaru, niezadbania budynku czy smrodu alkoholu i tytoniu. Karczma jest miejscem spotkań osób znających się, osób dopiero poznać się mających lub mających dać sobie po pyskach. To ostatnie zdarza się aż nadto często...
   Mimo dość sporych okien wewnątrz panuje półmrok łatwo wytłumaczalny zwykłym brudem na szybach i unoszącym się dymem z fajek. Jak to w każdej karczmie znajduje się tutaj spora ilość drewnianych solidnych stołów z mocnymi krzesłami, pomiędzy którymi niezgrabnie przemieszcza się barman - gruby ludzki mężczyzna posiadający śmieszny cienki czarny wąsik i świecącą głowę pozbawioną włosów.
   Trunki w karczmie należą do jednych z najlepszych w okolicy, a jedzenie podobno rozpływa się w ustach. Nie wiadomo jednak, czy to za sprawą smaku dania czy z pomocą jego kleistej konsystencji... Najlepiej sprawdzić samemu!


Pierwsze Prawo Sophie:

Szanse powodzenia akcji oraz przeżycia danego gracza płci męskiej podczas misji prowadzonej przez Sophie jest wprostproporcjonalne do długości włosów postaci owego gracza.

Osiągnięcia:

http://rookie.pl/images/awards/medal.gif http://img.informer.com/icons/png/32/1862/1862299.png http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkZCIkaWdgMWZiBJPp-h01YoRXyn4eRzR85l_pxdayJN_JaGeN http://www.timelesstins.com/Images/Layout/Menu-Icons/Heart.png

Offline

 

#2 25-01-11 18:50:38

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

Dało się słyszeć skrzypnięcie otwierających się drzwi, a zaraz później do pomieszczenia przemknął mężczyzna w lśniącym płaszczu. Rozejrzał się, po pomieszczeniu, by wypatrzeć jakiś wolny stolik, który wraz ze swym towarzyszem mogliby zająć. Widział niemałe zdziwienie na twarzach gości. Nie zamierzał się przejmować zdaniem innych na jego temat, jednak ciekawość wzięła górę i gdy tylko biesiadnicy zaczęli szemrać między sobą, Sarion wytężył słuch, by wyłapać cokolwiek. W końcu jednak odwrócił się, by zobaczyć, czy kompan dotarł na miejsce. Jak się okazało nie było nikogo w miejscu, w którym powinna stać wyczekiwana, przez niego osoba. Przewrócił oczami, a następnie zerknął na stolik. Ruszył w jego stronę, powolnym krokiem. Rozglądał się dookoła, rzucając gapiom niemiłe spojrzenia. Wreszcie zasiał na krześle i położył nogi na stół, znaczącym gestem pokazując karczmarzowi, by ten raczył podejść. Skrzyżował ręce na piersi, rozglądając się po karczmie w poszukiwaniu ładnych kobiet. Jednocześnie oczekiwał, aż przyjaciel jego zjawi się i dołączy do niego.


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#3 25-01-11 19:06:13

Nilker

Weteran

Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 40

Re: Karczma

Wszedł przez otwarte drzwi, które zostawił mu jego przyjaciel. Żwawym krokiem wparował do karczmy i zatrzasnął za sobą drzwi. Wielu poderwało swoje głowy by ujrzeć nowo przybyłego. Przystanął i rozejrzał się.
Czego się gapicie? - rzucił gniewnie, aż barman upuścił kufel z trunkiem.
Zauważył Sariona więc nie zwlekając podszedł do stołu, przy którym siedział łowca, odsunął krzesło i usiadł. Oparł się wygodnie i przemówił.
Przyjacielu mój. - uśmiechnął się. - Dzięki, że zaczekałeś... - przy tym zdaniu, jego twarz już się nie uśmiechała.

Offline

 

#4 25-01-11 19:41:43

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

-Dziwne miejsce. -stwierdził. -Ci wszyscy ludzie i w ogóle. Czuję się tutaj jakoś nieswojo. A Ty co o tym sądzisz? - zapytał, a po chwili spojrzał na mężczyznę. Zaraz po tym ogarnął znudzonym spojrzeniem całą okolicę, by jego wzrok ostatecznie spoczął na karczmarzu. Rzucił mu po raz kolejny znaczące spojrzenie, by ten zjawił się, przy nich. Gdy jednak nie uzyskał żadnej reakcji, z jego strony, lekko uderzył otwartą dłonią w w swoje prawe udo.
-Przeklęty głupiec. -wycedził przez zęby. -Albo jest zbyt głupi, by zrozumieć proste znaki, albo igra z nami, by nas rozwścieczyć. Idź przemów mu do rozsądku. Zapomnij jednak, o przemocy. Nie chcemy tu przecież wszczynać niepotrzebnych burd. Mało nam kłopotów? Ach! Zapomniałem o najważniejszym! Powiedz mu, by przyniósł mi piwo. - uśmiechnął się. Mimo młodego wieku miał już styczność z tym alkoholem, więc uważał, że może go używać, jak dorośli. Wielu rzeczy nie był świadom...


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#5 25-01-11 19:59:29

Nilker

Weteran

Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 40

Re: Karczma

Taa dziwne miejsce... jak każde inne moim zdaniem.
Popatrzył Sarionowi w oczy. A potem zaśmiał się gdyż bawiły go słowa wypowiedziane przez towarzysza. Patrzyła jak przywołuje barmana, jednak bez skutku.
Mam mu przemówić do rozsądku? Bez przemocy? Dziwny z Ciebie człowiek... Ale udam się do niego.
Wstał powoli z miejsca, ruszając w stronę barmana. Patrzył mu prosto w oczy. Zatrzymał się mniej więcej metr od grubasa.
A więc czemu ignorujesz mojego przyjaciela? Może nie chcesz nam użyczyć trochę twego piwa? Uważasz, że jesteśmy niegodni korzystać z usług tego domu?! - podszedł bliżej - Czy może podasz nam wreszcie to piwo?!!
Nilker nie czekał na odpowiedź tylko odwrócił się i wolnym krokiem doszedł do stolika i usiadł.

Ostatnio edytowany przez Nilker (25-01-11 20:15:47)

Offline

 

#6 25-01-11 21:11:14

Sophie

Weteran

5928711
Zarejestrowany: 29-11-10
Posty: 451
Rasa: Ludzie
Profesja: Mag

Re: Karczma

- Spokojnie! - krzyknął karczmarz. - Nie stanę na głowie ani się nie rozdwoję! - dodał nieco podniesionym głosem i zabrał się do nalewania piwa. Po jakichś kilku minutach barman podszedł do waszego stolika, po czym postawił przed Wami dwa kufle, po czym odszedł z małym wrednym uśmiechem na ustach. Wydawało wam się, że w waszych kuflach było o wiele więcej piany, niż w innych...


Pierwsze Prawo Sophie:

Szanse powodzenia akcji oraz przeżycia danego gracza płci męskiej podczas misji prowadzonej przez Sophie jest wprostproporcjonalne do długości włosów postaci owego gracza.

Osiągnięcia:

http://rookie.pl/images/awards/medal.gif http://img.informer.com/icons/png/32/1862/1862299.png http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkZCIkaWdgMWZiBJPp-h01YoRXyn4eRzR85l_pxdayJN_JaGeN http://www.timelesstins.com/Images/Layout/Menu-Icons/Heart.png

Offline

 

#7 25-01-11 21:30:01

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

Gdy otrzymał swój kufel, spojrzał na niego dziwnie. Zaniepokoił go również tajemniczy uśmieszek barmana. W końcu wzruszył ramionami i zerknął na przyjaciela.
-Spróbuj. - rzekł. -Najwyżej dostaniesz sraczki, jako pierwszy. - dodał ledwie dosłyszalnym szeptem, a następnie uśmiechnął się zachęcająco do kompana. Rozejrzał się po karczmie. Czuł, ze prawie wszystkie spojrzenia wbite są właśnie w niego i Nilkera. Chciał właśnie coś krzyknąć, jednak powstrzymał się. "Lekko podchmieleni" panowie siedzący w pomieszczeniu mogliby to źle odebrać, a w najlepszym przypadku skończyłoby się to wszczęciem bójki. Sarion wodził wzrokiem po pomieszczeniu, by znaleźć piękną, a do tego łatwą damę.
-Jeśli po raz kolejny wypalisz kiedyś ze swoim "genialnym pomysłem", przypomnij mi, żebym kopnął Cię z całej siły w zad! - rzekł nieco poirytowany, nie patrząc nawet na swego towarzysza. Nadal szukał jakiejś potencjalnej ofiary. W karczmie przecież musiała być jakaś kobitka godna uwagi!


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#8 25-01-11 21:45:38

Nilker

Weteran

Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 40

Re: Karczma

Spojrzał z niesmakiem na odchodzącego barmana. Mógł go jeszcze raz przycisnąć.. ale nie chciało mu się.
Co? boisz się że ten napój zaszkodzi twoim relacjom z panienkami? Hehehe...
Jednak także spojrzał na piwo i coś mu nie grało. Powąchał jego zapach i wziął małego łyka... hymm niby nic a jednak. Obejrzał się jeszcze na barmana by rzucić mu uśmiech jaki zwykle okazywał ponieważ był lekko niezadowolony. Gdy Sarion wykrzyknął coś, był to pretekst do odstawienia kufla.
Do mnie to może było? Pij, pij. Czy może znowu się rozglądasz za jakimiś panienkami lekkich obyczajów? Zawsze takie lubiłeś...

Offline

 

#9 25-01-11 22:00:55

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

-Proszę Cię. - powiedział. W jego głosie można było wyczuć arogancję. -Oszczędź mi kazań i wywodów. Nie moja wina, że ta twarz przyciąga damy. Taki jest naturalny porządek rzeczy. - uśmiechnął się cwaniacko, a następnie wyjrzał przez okno.
-Robi się ciemno. - zauważył. Może powinniśmy... poszukać miejsca schronienia. Wiesz. Jakiś zajazd, gospoda. Ważne, żebym nie musiał po raz kolejny spać po gołym niebem. Jutro z samego rana poszukamy jakichś zleceń, czy czegoś do upolowania. Nie używałem broni od dobrego tygodnia. Nie mówię, żebym był z tego powodu jakoś niezadowolony, aczkolwiek brak konkretnego zajęcia powoli zaczyna mnie dobijać! Wypijemy to piwo i idziemy pytać, bo jak znam życie kiedy Ty wpadniesz w wir dobrej zabawy, to wyjdziemy stąd kilka dni później, ze sporym długiem do zapłacenia! Tak, tak! Wiem, jak bardzo lubisz alkohol. Dlatego pij szybko i znikamy stąd, zanim tej zgrai wypadną gałki oczne od patrzenia na nas. Myk myk! - zdjął kaptur z głowy, a następnie jego wzrok utkwił na pewnej pięknej, młodej damie, która stała pod ścianą, niedaleko baru. Na ustach Sariona pojawił się charakterystyczny uśmiech, a po chwili chłopak był już, przy kobiecie.
-Witaj. Czy pozwolisz sobie zamówić jakiś trunek, Pani? - rzekł. Następnie nie patrząc na Nilkera pokazał mu kciuk podniesiony w górę.


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#10 25-01-11 22:11:00

Nilker

Weteran

Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 40

Re: Karczma

Nilker słuchał uważnie wypowiedzi towarzysza. Nic nie odpowiadał tylko zaczął bujać się na krześle. Patrzył jak Sarion podchodzi do tej miłej pani i zagaduje ją. Zaczął śmiać się ponieważ gdyby lubił on tak piwo jak panienki, to byśmy siedzieli tu rzez miesiąc. No tak co ma zrobić z tym piwem.. odechciało mu się na widok zalotów przyjaciela więc wyciągnął z kieszeni monetę i zaczął ją podrzucać, przyśpiewując po cichutku melodyjną piosenkę. Znudziło mu się to po paru chwilach, dlatego wstał z krzesła i skierował się do wyjścia. Po drodze wskazał barmanowi Sariona, by wiedział że ten ma zapłacić. Po cichu otworzył drzwi i wyszedł.

Ostatnio edytowany przez Nilker (25-01-11 22:12:33)

Offline

 

#11 26-01-11 20:30:00

Sophie

Weteran

5928711
Zarejestrowany: 29-11-10
Posty: 451
Rasa: Ludzie
Profesja: Mag

Re: Karczma

Kobieta uśmiechnęła się tajemniczo, bardzo kokieteryjnie i uwodząco. Bez większego zamyślenia popchała Cię na bar, zbliżyła mocno do Ciebie. Wasze twarze prawie że się stykały, a usta od pocałunku dzieliły milimetry. Poczułeś nagle jej dłoń na swoim udzie, a ona z bezczelnym uśmiechem spoglądała Ci prosto w oczy. Po chwili bez jakiejkolwiek nieśmiałości polizała Cię po policzku, by następnie lekko ugryźć Twoją wargę. W tej chwili jej dłoń znalazła się niebezpiecznie blisko Twojego krocza, co naprawdę sprawiało, że w Waszym otoczeniu brakowało powietrza by móc spokojnie oddychać.
- Chcę Ciebie... - wyszeptała jak wygłodniała kocica, po czym lekko ścisnęła dłoń na Twym kroczu, drugą zaś dłonią lekko jeżdżąc Ci po szyi.
   Gdybyś tylko nie był atakowany przez tą piękną kobietę, pewnie zauważyłbyś współczujące spojrzenia mężczyzn znajdujących się w karczmie, którzy coś poszeptywali między sobą. Ale na spoglądnięcie na nich nie pozwalały Ci gorące usta nieznajomej...


Pierwsze Prawo Sophie:

Szanse powodzenia akcji oraz przeżycia danego gracza płci męskiej podczas misji prowadzonej przez Sophie jest wprostproporcjonalne do długości włosów postaci owego gracza.

Osiągnięcia:

http://rookie.pl/images/awards/medal.gif http://img.informer.com/icons/png/32/1862/1862299.png http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkZCIkaWdgMWZiBJPp-h01YoRXyn4eRzR85l_pxdayJN_JaGeN http://www.timelesstins.com/Images/Layout/Menu-Icons/Heart.png

Offline

 

#12 26-01-11 20:43:42

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

Młodzieniec szeroko otwarł oczy. Nie mógł, przez pierwszą chwilę w to uwierzyć. Kobieta dosłownie rzuciła się na niego. Gdy jednak ogarnął wszystkie myśli, ponownie spokojnym wzrokiem typowego amanta spojrzał na kobietę, a następnie jego dłoń powędrowała wprost na prawy pośladek damy. W sumie trudno w takiej sytuacji było nazywać ją damą, ale cóż. Mężczyzna złożył pocałunek na szyi kobiety, a następnie przybliżył wargi do jej ucha.
-Może... Udamy się w jakieś bardziej ustronne miejsce? - szepnął zachęcająco. W tej właśnie chwili zapomniał o całym otaczającym go świecie. Chociaż zachował resztki zdrowego rozsądku. W jego myślach krążyła zagadka. Dlaczego kobieta tak napiera? Sam fakt wydawał mu się podejrzany. Stwierdził, że kobieta może być również nieco... zdesperowana. W tej chwili nie patrzył nawet na biesiadników, którzy widocznie mieli wysyłać mu jakieś sygnały.


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#13 26-01-11 20:49:36

Sophie

Weteran

5928711
Zarejestrowany: 29-11-10
Posty: 451
Rasa: Ludzie
Profesja: Mag

Re: Karczma

Nieznajoma zamruczała Ci do ucha, złapała Cię za rękę i z uśmiechem na ustach pociągnęła za sobą w stronę wyjścia z karczmy, na co człowiek z blizną nad lewym okiem roześmiał się głośno i wesoło, po czym wziął duży łyk wina, który chyba był tym, co przeważyło jego kielich trzeźwości, gdyż właśnie po tym łyku jego głowa walnęła o blat stołu, dołączając do swoich towarzyszy, którzy słodko spali w dość nietypowych pozycjach...


Pierwsze Prawo Sophie:

Szanse powodzenia akcji oraz przeżycia danego gracza płci męskiej podczas misji prowadzonej przez Sophie jest wprostproporcjonalne do długości włosów postaci owego gracza.

Osiągnięcia:

http://rookie.pl/images/awards/medal.gif http://img.informer.com/icons/png/32/1862/1862299.png http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRkZCIkaWdgMWZiBJPp-h01YoRXyn4eRzR85l_pxdayJN_JaGeN http://www.timelesstins.com/Images/Layout/Menu-Icons/Heart.png

Offline

 

#14 26-01-11 20:59:54

 Sarion

Weteran

10430986
Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 68
Rasa: Człowiek
Profesja: Łowca
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Karczma

Dopiero teraz mógł w pełni rozejrzeć się ostatni raz po karczmie. Widział te wszystkie żałosne, współczujące, roześmiane miny tej hołoty. Stwierdził w myślach, że musi być w tym coś dziwnego, albo po prostu są zazdrośni. Uśmiechnął się tylko do nich kpiąco, a następnie pomachał im na pożegnanie. Znalazł się poza karczmą.
-Gdzie idziemy? - spytał niepewnie. -I jak masz na imię, Pani, jeśli ośmielę się spytać? - spojrzał na nieznajomą pytającym wzrokiem i zwolnił trochę kroku, jak gdyby bez tej informacji miał się dalej nigdzie nie ruszyć. By zachęcić nieco kobietę do udzielenia odpowiedzi uśmiechnął się ciepło.


~*~Karta Postaci~*~



Osiągnięcia:

http://i51.tinypic.com/21x9hd.jpg http://i56.tinypic.com/2d2kas.jpg http://i56.tinypic.com/npgxo5.jpg

Offline

 

#15 27-01-11 22:49:16

Nilker

Weteran

Zarejestrowany: 23-01-11
Posty: 40

Re: Karczma

Drzwi uchyliły się szybko, i wszedł Nilker. Rozejrzał się, lecz nie zauważył swego przyjaciela. Wypatrzył jednak karczmarz. Od niego też może się czegoś dowiedzieć. Tak więc ruszył szybko do niego.
Karczmarzu! - podszedł do niego - Zapomnijmy o waśni. Tak zapłacę za piwo. - wyprzedził jego pytanie o napoje, których z Saroinem nie dopili. - Lecz muszę wiedzieć gdzie jest mój przyjaciel z którym tu przybyłem. Widziałeś go? Gdzie się udał? - sięgnął ręką po sakiewkę.

Offline

 
http://www.everold.pun.pl/viewtopic.php?id=240

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
studio kopiowania kaset mokotów przegrywanie kaset vhs poznań