div#facebook { position: fixed; right: 10px; top: 10px; width: 32px; }
Pewna część cmentarza została odgrodzona krzywym płotem, a jedyne wejście do niej (choć, w gruncie rzeczy, niewysoki płot wystarczy przeskoczyć) stanowi stara, zardzewiała brama, zamknięta na kłódkę, której również nie oszczędziła korozja. Pomijając fakt, iż mocniejszy kopniak bez trudu wyrwałby bramę z zawiasów, aby ją otworzyć, trzeba mieć klucz należący do miejscowego grabarza, Toma.
Ogrodzenie postawiono z powodu jasnego: tą część cmentarza nawiedzały żywe trupy, tak zwani nieumarli, którym nudzą się zaświaty i postanowili pomęczyć biednego Toma. Niektórzy twierdzą, iż stara, dobra Sehanine, by zwalczyć nudę, postanowiła pobawić się biednymi śmiertelnikami i tych zmarłych, których pogrzebano w tej części cmentarza, nie wpuścić do świata pośmiertnego.
Tak czy inaczej, tu wchodzić nie można i już. A głupi Tom, któremu na starość odbiło, myśli, że jak da ogłoszenie w karczmie, to ktoś będzie tak głupi i przyjdzie tu powybijać tych nieumarłych-zmarłych, którzy ciągle się mnożą. Ech...
Offline