div#facebook { position: fixed; right: 10px; top: 10px; width: 32px; }

Ogłoszenie

!!!!! UWAGA !!!!!
Ogłaszamy wszem i wobec powrót na dawne forum Everold. Jest wygodniejsze i bardziej rozbudowane, czekają tam też na Was nowości. Prosimy o przeniesienie tam swoich KP i uzupełnienie ich w jedną nową rzecz (szczegóły we wzorze KP). Nowe forum: KLIK
!!!!! UWAGA !!!!!

#31 26-10-11 14:19:34

Denz

Mieszkaniec

24776625
Zarejestrowany: 21-10-11
Posty: 16
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Doświadczenie (PD): 0
Poziom: 1

Re: Plac

- Gildia zabójców powiadasz?
Morrą spojrzał się na pieczęć. Przypomniał sobie że taki sam znak miał zabójca, który zamordował jego rodziców. Denz wpadł na wyśmienity plan, mianowicie chciał się dołączyć do gildi złodziei  w której może przebywać  morderca jego rodziny. Po chwili na jego ustach pojawił się uśmiech. Był zadowolony, że jest coraz bliżej sprawcy morderstwa swoich najbliższych.
- Z przyjemnością dołączę do waszej gildi.
- Podejmę się wszystkim zadaniom, które mi zlecisz.
Archanioł był tak zagapiony w zemstę, że nie myślał o niczym innym, a przede wszystkim zapomniał o zadaniu które zlecił mu Mistrz Łowców.

Ostatnio edytowany przez Denz (26-10-11 14:20:31)


--------------------------------

POSTAĆ- http://www.everold.pun.pl/viewtopic.php?pid=2118#p2118

Zbroja: Zniszczony strój Najemnika
Broń: Kiepski Miecz


,,Tam sięgaj
gdzie wzrok nie sięga;
Łam czego rozum nie złamie''

,,Wojna to nie męstwo,
wojna to hańba''

Offline

 

#32 26-10-11 18:10:48

Everis

Mieszkaniec

Zarejestrowany: 24-10-11
Posty: 25
Rasa: Człowiek
Profesja: Zabójca
Złoto: 200
Doświadczenie (PD): 90
Poziom: 1

Re: Plac

- I tak trzymaj - powiedział uradowany starzec - pierwsze zadanie jest proste jak goblin, słuchaj więc. - Pewnego dnia spotkałem chłopaka równie odważnego co ty, niestety był głupi i brakowało mu... jak to powiedzieć... taktu. W pracy zabójcy ważne jest podejście, musisz uważnie obserwować cel i próbować określić jego stan psychiczny, to bardzo ważne, rozdrażniona czy podniecona osoba, nie będzie tak zważała na otoczenie, jak ta, która stoi spokojnie i wiecznie obserwuje swoją rzyć. Dobra, ale ty pewnie wiesz to lepiej niż ja, nie będę cię zanudzał, przejdźmy do rzeczy - podrapał się pogłowie po czym kontynuował - Jak ci już wcześniej powiedziałem, każdy człowiek gildii ma odznakę, oczywiście twój poprzednik również takową posiadał, kiedy wykonywał proste zadanie, miał okraść jakiegoś dostawcę z dzielnicy biedoty, popełnił błąd był nieostrożny, a takie głupoty w tym fachu źle się kończą, nie będę wchodził w szczegóły, ale był równomiernie rozsmarowany po głównej alejce. Dostawca przeżył, towar został w jego posiadaniu, a znak gildyjny przepadł. Twoja misja jest prosta - ukradnij odznakę. Nie obchodzi mnie jak to zrobisz, jakich środków użyjesz, czy kogoś zabijesz czy nie. - tu urwał i popatrzył się na nieświeżą rybę, po czym odrzucił ją z niesmakiem ręką - Ach tak, istnieje pewien kodeks, za każdym wykonanym zadaniem, będziesz dowiadywał się kolejnego punku kodeksu, na początek. NIGDY, ale to NIGDY w życiu nie możesz powiedzieć nikomu, kim jesteś, ani dla kogo pracujesz, trzymaj się tego, a daleko zajdziesz, gdy wykonasz zadanie przyjdź do mnie, puknij trzy razy w blat i powiedz "dobre wieści dziś przybyły z zachodu" - będę na Ciebie czekał.

Ostatnio edytowany przez Everis (26-10-11 18:11:38)


----------------------------------

Imię: Everis
Przydomek: brak
Rasa: Człowiek
Profesja: Zabójca
Wiek: 20
Sakwa: 200
Umiejętności: Skradanie się (podstawowa), walka mieczem, czytanie i pisaniem otwieranie zamków, kradzież.
Przedmioty: Miecz półtoraręczny, 10 sztyletów, 3 bomby dymne, flakonik z trucizną.

Wygląd:
Kosmyki czarnych włosów opadały mu na błękitne oczy. Był dobrze zbudowany, młodzieńczą buzię, zdobiła mu szrama pod lewym okiem, pod małymi ustami i lekko zadartym nosem, rósł czterodniowy zarost. Był spokojny i opanowany, w swoim wyglądzie przejawiał to aż zanadto, ale w końcu tego był nauczony, podczas kradzieży nie mógł tracić zimnej krwi i narażać się na otwarte zdradzanie własnych ambicji.

Offline

 

#33 26-10-11 20:37:45

Denz

Mieszkaniec

24776625
Zarejestrowany: 21-10-11
Posty: 16
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Doświadczenie (PD): 0
Poziom: 1

Re: Plac

- Nie martw się, jestem tylko ostrzem w tłumie.
Denz odszedł od straganu i szedł prosto do dzielnicy biedoty.
Archanioł miał przeczucie, że nie będzie tak łatwo. Od razu uśmiech na ustach znikną jak pył.
Przestał padać deszcz, który by tylko przeszkadzał w zadaniu.
Po drodze myślał jak to rozegrać. Pionki zostały ustawione na szachownicy. Wszystko teraz może się zdarzyć.


--------------------------------

POSTAĆ- http://www.everold.pun.pl/viewtopic.php?pid=2118#p2118

Zbroja: Zniszczony strój Najemnika
Broń: Kiepski Miecz


,,Tam sięgaj
gdzie wzrok nie sięga;
Łam czego rozum nie złamie''

,,Wojna to nie męstwo,
wojna to hańba''

Offline

 

#34 16-11-11 21:32:18

 Kuri-kun

Weteran

33817022
Skąd: Wa-wa
Zarejestrowany: 25-09-11
Posty: 119
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Złoto: Brak
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Plac

@Brutus
Stałeś przed celem. A raczej miejscem, gdzie miał stać cel. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że biało-zielony namiot nie był zwykłym namiotem, tylko namiotem naszykowanym dla tych, którzy przybyli do miasta na zawody w walce wręcz... Wszędzie był tłum ludzi, ale największy przy... Łysym, wysokim mężczyźnie.
-Czy to nie Grason Snepl, obecny mistrz!? -padały głosy z jego otoczenia. -Tak, to on! Ten, który gołymi rękami zabił siedmiu chłopa naraz!
Grason pokazywał wszystkim naokoło swoje mięśnie. Eksponował je aż do bólu. Nagle poczułeś klepnięcie w plecy. Nie zdążyłeś się odwrócić, gdy usłyszałeś znajomy głos:
-Nie odwracaj się! Oto i on, Grason Snepl. Walczę z nim w pierwszej rundzie, chciałbym, aby... przegrał walkowerem. Postaraj się go zabić tak, żeby nikt nie widział.
Twój zleceniodawca wraz z ostatnim słowem rozpłynął się w powietrzu.
No dobra... ale co dalej?


----->Kurios Kalvadores<-----

Umiejętności:
Główne:
-Pisanie i czytanie -(max)
-Rzemieślnictwo -podstawowy
Społeczne:
-Zastraszanie -podstawowy
Bojowe:
-Parowanie ciosów -podstawowy, zaawansowany(max)
-Walka mieczem- podstawowy, zaawansowany(max)

Ekwipunek:
Ubiór:
-Lekka zbroja skórzana, obwinięta pasem
-Nowe buty z grubą podeszwą
-Nowy prosty hełm z nochalem
-Nowe rękawice skórzane
Broń:
-Szeroki miecz półtoraręczny
-Nóż z robioną ręcznie rękojeścią
-Prosty łuk
-Kołczan pełen strzał zapalających (100)
Plecak:
-Krzesiwo.
Sakiewka: 310 sztuk złota

Offline

 

#35 18-11-11 15:52:56

 Brutus

Nowy mieszkaniec

Zarejestrowany: 12-11-11
Posty: 8
Rasa: Człowiek
Profesja: Zabójca
Poziom: 1

Re: Plac

"No to mnie ku*** puścił na głęboką wodę..." Rozmyślał Brutus. Wszędzie tłumy ludzi otaczające tego tępego osiłka. I jeszcze ponad to ma go zabić po cichu tak by nikt się nie dowiedział... Będzie ciężko. Mężczyzna rozmyślał nad planem. "Może spróbuję go sprowokować tak aby zaczął mnie gonić i wtedy uda mi się go wybawić z tłumu." Brutus postanowił. Okrążył tłum ludzi tak aby zajść łysego boksera od tyłu. Gdy już to robił zaczął przepychać się przez tłum aż w końcu osiłek znalazł się w zasięgu jego nogi. Kopnął go z całej siły tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, krzycząc:
-Ej tępy osiłku pokarz co potrafisz! Chyba że się boisz!
Mówiąc to zaczął udawać wystraszonego koguta. Żaden osiłek nie powinien pozwolić sobie na taką zniewagę. Gdyby tylko bokser rzucił się w szał, Brutus spróbował by mu uciec w najbliższą ciemną, alejkę. Tam dokończył by już sprawę po swojemu.


Moja Karta Postaci

Umiejętności:
-Skradanie się (umiejętność podstawowa)
-Strzelec
-Mobilność
-Pisanie i czytanie
-Sztuka walki Mev-i (Poziomy: Podstawowy/Zaawansowany/Ekspert)

Przedmioty:
-Długi Łuk wraz z kołczanem i strzałami
-Miecz długi lecz doskonale wyważony.
-Czarny płaszcz z kapturem.
-Skórzana kurta, która znajduje się pod płaszczem.
-Długi ostry sztylet schowany w bucie.




Sakiewka: 100

Offline

 

#36 19-11-11 14:16:45

 Kuri-kun

Weteran

33817022
Skąd: Wa-wa
Zarejestrowany: 25-09-11
Posty: 119
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Złoto: Brak
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Plac

@Brutus

Łysy chyba tylko cię usłyszał, a nie poczuł kopnięcie. Odwrócił się, i już wiedziałeś, że masz kłopoty. Jego wzrok mówił tylko jedno zdanie "już po tobie". Zamachnął się, przy okazji powalając dwóch najbliższych ludzi, po czym jego prawa ręka powędrowała w twoją stronę. Prawdę mówiąc takiej szybkości mogłeś mu tylko pozazdrościć.

***

Opis otoczenia:
Znajdowałeś się w namiocie. Najbliższe wyjście miałeś 5 metrów za sobą. W okolicy nie było wojska, co nie oznacza, że nie było go w ogóle...Za wyjściem, jakieś 20 metrów dalej, stała opuszczona, zniszczona kamienica. Wejście do niej było zabite deskami, ale to nie stanowiło problemu, gdyż okna były wybite. W środku na pewno nie było ludzi...


----->Kurios Kalvadores<-----

Umiejętności:
Główne:
-Pisanie i czytanie -(max)
-Rzemieślnictwo -podstawowy
Społeczne:
-Zastraszanie -podstawowy
Bojowe:
-Parowanie ciosów -podstawowy, zaawansowany(max)
-Walka mieczem- podstawowy, zaawansowany(max)

Ekwipunek:
Ubiór:
-Lekka zbroja skórzana, obwinięta pasem
-Nowe buty z grubą podeszwą
-Nowy prosty hełm z nochalem
-Nowe rękawice skórzane
Broń:
-Szeroki miecz półtoraręczny
-Nóż z robioną ręcznie rękojeścią
-Prosty łuk
-Kołczan pełen strzał zapalających (100)
Plecak:
-Krzesiwo.
Sakiewka: 310 sztuk złota

Offline

 

#37 19-11-11 14:30:51

 Brutus

Nowy mieszkaniec

Zarejestrowany: 12-11-11
Posty: 8
Rasa: Człowiek
Profesja: Zabójca
Poziom: 1

Re: Plac

Może nie było to dobry pomysł... Jednak mężczyzna nie miał czasu na rozmyślanie gdyż ku jego twarzy pędziła pięść rosłego boksera. Brutus miał tylko dwa wyjścia. Odskoczyć od ciosu i najszybciej jak się da gnać ku starej kamienicy, bądź też spróbować zablokować cios obiema rękami. Skoncentrował się na pierwszym pomyśle, gdyż wytrawnym bokserem to on nie był. Gdyby udało mu się uniknąć ciosu i dobiec do kamienicy wskoczyłby do niej przez okno, po czym już w środku wyciągnąłby łuk i czekał na boksera. Niepokoiło go jednak to jak sobie poradzi z tym bydłem. Niby miał oręż ale nigdy nic nie wiadomo po takim kimś. Serce mu waliło dość mocno. Od jednego takiego ciosu, na pewno by stracił przytomność. Jednak wierzył w siebie i wierzył w to że da rade pokonać tego osiłka.

PS. To my znajdowaliśmy się w namiocie? ;O Myślałem że przed namiotem. ;P


Moja Karta Postaci

Umiejętności:
-Skradanie się (umiejętność podstawowa)
-Strzelec
-Mobilność
-Pisanie i czytanie
-Sztuka walki Mev-i (Poziomy: Podstawowy/Zaawansowany/Ekspert)

Przedmioty:
-Długi Łuk wraz z kołczanem i strzałami
-Miecz długi lecz doskonale wyważony.
-Czarny płaszcz z kapturem.
-Skórzana kurta, która znajduje się pod płaszczem.
-Długi ostry sztylet schowany w bucie.




Sakiewka: 100

Offline

 

#38 20-11-11 16:47:38

 Kuri-kun

Weteran

33817022
Skąd: Wa-wa
Zarejestrowany: 25-09-11
Posty: 119
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Złoto: Brak
Doświadczenie (PD): 40
Poziom: 2

Re: Plac

//Mały surprise xD jednak namiot//

Uniknąłeś ciosu w ostatniej chwili. Jednak sam podmuch wiatru sprawił, że zachwiałeś się, choć szybko odzyskałeś równowagę. Odwróciłeś się, i zacząłeś uciekać najszybciej jak mogłeś, jednak Grason był tak szybki jak ty.
-Wracaj tu gnoju! -krzyczał, i wymachiwał ręką. Po drodze uniknąłeś jeszcze 2 jego ciosów, i w ostatniej chwili wskoczyłeś do opuszczonej kamienicy. Nie zdążyłeś wyciągnąć łuku, gdy poczułeś uderzenie w lewe ramię. Wywaliłeś się, i odwracając zobaczyłeś sylwetkę wielkoluda, który stał metr od ciebie.
-I co teraz cwaniaku? -spytał Grason.


----->Kurios Kalvadores<-----

Umiejętności:
Główne:
-Pisanie i czytanie -(max)
-Rzemieślnictwo -podstawowy
Społeczne:
-Zastraszanie -podstawowy
Bojowe:
-Parowanie ciosów -podstawowy, zaawansowany(max)
-Walka mieczem- podstawowy, zaawansowany(max)

Ekwipunek:
Ubiór:
-Lekka zbroja skórzana, obwinięta pasem
-Nowe buty z grubą podeszwą
-Nowy prosty hełm z nochalem
-Nowe rękawice skórzane
Broń:
-Szeroki miecz półtoraręczny
-Nóż z robioną ręcznie rękojeścią
-Prosty łuk
-Kołczan pełen strzał zapalających (100)
Plecak:
-Krzesiwo.
Sakiewka: 310 sztuk złota

Offline

 

#39 20-11-11 18:43:04

 Brutus

Nowy mieszkaniec

Zarejestrowany: 12-11-11
Posty: 8
Rasa: Człowiek
Profesja: Zabójca
Poziom: 1

Re: Plac

Brutus nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Jednak nie ma sytuacji bez wyjścia. Obmyślił już nowy plan, który jak sądził powinien być lepszy od poprzedniego. Miał on polegać na sile perswazji. Leżący na ziemi mężczyzna zaczął udawać okropnie wystraszonego. Robił to tak by było to jak najbardziej wiarygodne... Po chwili zaczął mówić łamiącym się głosem.
-P-panie nie rób mi krzywdy... Zapłacili mi za to bym cię upokorzył. Zrozum, inaczej jak bym wyżywił moje dzieci? P-proszę wybacz mi a w zamian obiecuję ujawnić ci mojego zleceniodawcę.
Wszystko to było oczywiście kłamstwem. Gdyby wielkolud się nabrał Brutus wskazałby przez okno przypadkową osobę po czym zaatakowałby od tyłu boksera. Było by to dość ryzykowne, jednak na tym polegała jego praca, na ryzyku. Miał tylko nadzieję, że nie połamie w tej walce kości, bo nawet jeżeli by miał element zaskoczenia to i tak jak już wcześniej myślał Brutus, z takimi ludźmi nigdy nic nie wiadomo.


Moja Karta Postaci

Umiejętności:
-Skradanie się (umiejętność podstawowa)
-Strzelec
-Mobilność
-Pisanie i czytanie
-Sztuka walki Mev-i (Poziomy: Podstawowy/Zaawansowany/Ekspert)

Przedmioty:
-Długi Łuk wraz z kołczanem i strzałami
-Miecz długi lecz doskonale wyważony.
-Czarny płaszcz z kapturem.
-Skórzana kurta, która znajduje się pod płaszczem.
-Długi ostry sztylet schowany w bucie.




Sakiewka: 100

Offline

 
http://www.everold.pun.pl/viewtopic.php?id=240

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Niamey Mall & Residence Appartement Tunis wypoczynek samochody